niedziela, 6 sierpnia 2017

Otwórz oczy... Rozdział 39

Rano wstajemy o 5 rano i ogarniamy się powoli. Prysznic i wielka niewiadoma. Staję jak posąg przed tą ogromną garderobą owinięta w ręcznik i jak gapię się jak jakiś pawian. Nie mam pojęcia co na siebie włożyć. Sukienka? Może się pognieść w podróży. Spodnie i bluzka? W jeansach będzie mi nie wygodnie, a lniane będą wyglądać jakbym w nich spała. Dres? To chyba lekka przesada, ale wygodna. Szukam Kamila aby podejrzeć w co On się ubrał.